Monograficzna płyta 26-letniego Krzysztofa Książka przynosi reminiscencję niezwykle bogatej osobowości artysty, który wszedł w elitarny i nierzadko proroczy krąg wielkich niedocenionych Konkursu Chopinowskiego. Słuchając tego albumu, obcujemy z wszystkimi najważniejszymi cechami jego stylu. Arystokratyzm wyrazu i powściągliwość środków łączą się często u tego artysty z ekspresyjną naturą, a narracyjna zmienność ujęta jest w karby solidnej dyscypliny i klarownej, jakby postklasycznej retoryki. W przeciwieństwie jednak do wielu chopinowskich debiutantów płyta Książka jest dziełem dojrzałego i spełnionego artysty, który dziedziczy to, co w polskim stylu chopinistyki bylo zawsze najważniejsze: szlachetny wyraz, monumentalizm i zawoalowany przekaz.
Płyta ma wyrazistą narrację opartą na przeplataniu się form dramatycznych z formami lirycznymi. Dominują tu utwory z najbardziej esencjonalnego dla stylu chopinowskiego okresu Nohant (tylko dwa opusy pochodzą z okresu wiedeńskiego i wiedeńsko-warszawskiego). Dodatkowo album ma ciekawą klamrę w postaci mazurków z wczesnego opusu (cztery pierwsze mazurki z op. 7) oraz późnego Poloneza fis-moll op. 44 z wkomponowanym weń mazurkiem.
Przysłuchując się mazurkom z op. 7, warto zwrócić uwagę na ich subtelną powściągliwość i surowość fundowaną na delikatnej •transpozycji wzorca ludowego. Pedalizacja jest klarowna, dźwięk prowadzony alikwotowo, a w lewej ręce pianista często eksponuje burdon, sugestywnie — na sposób ludowy — przesuwając akcent. Tego typu rozpięcie — pomiędzy ludowym autentykiem a jego delikatnym salonowym przetworzeniem (przy pelnym zróżnicowaniu odcinków mazurkowych, kujawiakowych i oberkowych) — i budowanie narracji z krótkich, bardzo zróżnicowanych i zamkniętych odcinków dają poczucie, że artysta mimowolnie odwołuje się do stylu interpretacji Henryka Sztompki. W opusie 50 nastrój lekko się zmienia, dźwięk bardziej się nasyca, pianista dba również o ściszone i długo wybrzmiewające zakończenia fraz. Zachwycamy się onirycznie podanym tematem Mazurka cis-moll, który brzmi jakby był grany na harfie.
Wspomnianą dwuznaczność wyrazu artysta osiąga w Scherzu h-moll, w którym udaje mu się w niebywały sposób zbudować równowagę pomiędzy pędem, ironią a demonicznym wyrazem. Doskonałym pomysłem na wprowadzenie w drugą, kulminacyjną część płyty jest Preludium cis-moll op. 45 zagrane w poetyce lirycznego nokturnu z wyraźnymi cezurami między częściami i głuchym zakończeniem. W tanecznym intermezzu — Walcu As-dur op 42 — kokieteryjny temat wspiera się na pięknym, selektywnym touche. Szkoda tylko, że w Fantazji f-moll op. 49 oraz zamykającym płytę Polonezie fis-moll ten rodzaj dramaturgii starcza tylko na figuracje — obu utworom brakuje zamaszystości i demonicznego wyrazu. To jednak nivanse, mniej istotne wobec wartości całej płyty, niezwykle sugestywnej, godzącej żywiołowość i umiar, która dowodzi wysokiej próby talentu Krzysztofa Książka.
Krzysztof Książek, Chopin Piano Works, DUX
|
Najnowsze komentarze