Festiwal

„Pasja wg św. Łukasza” w 1050 rocznicę Chrztu Polski

2W pięćdziesięciolecie prawykonania i dla uczczenia 1050. rocznicy Chrztu Polski – podczas finału Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena zabrzmi „Pasja według św. Łukasza” Krzysztofa Pendereckiego. Orkiestrą Symfoniczną i Chórem Filharmonii Narodowej, Warszawskim Chórem Chłopięcym oraz Chórem Filharmonii im. K Szymanowskiego w Krakowie zadyryguje sam kompozytor.
„Niemal od razu wzbudziła rezonans żywy i nieustający, w sposób naturalny i trwały wpisując się w rejestr niezaprzeczalnych arcydzieł muzyki naszych czasów” – pisał o „Pasji” Pendereckiego Mieczysław Tomaszewski. Punktem wyjścia do stworzenia dzieła stały się słowa Ewangelii według świętego Łukasza ukazujące mękę i śmierć Chrystusa – między Ogrójcem a Golgotą – dopełnione i celnie skomentowane przez frazy wyjęte z psalmów („Miserere”, „In Te Domine speravi”), hymnów („Pange lingua”) i pieśni („Ecce lignum crucis”), improperiów („Popule meus”) i sekwencji („Stabat Mater”). W dwu aktach i dziesięciu scenach wyraził wszystko to w sposób, który sprawia, że przy dobrym wykonaniu stajemy się wprost uczestnikami ewangelicznej opowieści. „Chodziło mi o to – wyjaśniał kiedyś kompozytor – aby nikt nie stał z boku. Każdy może być wciągnięty przez ów tłum pasyjny, turbę, która domaga się ukrzyżowania Chrystusa, podobnie jak każdego dotyczy Odkupienie”.
Krzysztof Penderecki skomponował dzieło dla uczczenia 700-lecia katedry w Münster, gdzie w roku 1966 została wykonana po raz pierwszy. W chwili, gdy zdecydował się je skomponować, miał niewiele ponad trzydzieści lat. Ostatnie pięć przyniosło mu naczelne miejsce w nurcie nowej awangardy. Stał za tym światowy sukces „Trenu” i spektakularne powodzenie serii dalszych partytur naznaczonych radykalnym sonoryzmem. I w tym momencie odważył się opuścić pole, na którym odniósł zwycięstwo. Ekstremalne środki wyrazu zdobyte dotychczas postanowił zużyć dla celów wyższych niż ekspresja dla ekspresji. Odważył się przy tym, równocześnie, zmierzyć z dwoma dalszymi wyzwaniami. Jako pierwszy z kompozytorów części świata rządzonej przez komunistów nie zawahał się podjąć tematu sakralnego. I jako pierwszy kompozytor XX wieku odważył się nawiązać do gatunku i genre’u historycznego, którego wzorzec idealny stanowiła „Pasja według św. Mateusza”. Należny hołd oddał Penderecki Bachowi, na tetrachordzie b-a-c-h opierając w znacznym stopniu strukturę dzieła (jedną z dwu skal 12-tonowych). Bachowską formę pasyjnego oratorium wypełnił muzyką, w której melodyka chorału gregoriańskiego, polifonia niderlandzka i faktura weneckich „chori spezzati” spotkały się dla ekspresywnego współdziałania z techniką dodekafoniczną, efektami aleatorycznymi i myśleniem sonorystycznym. „Do dziś «Pasja» uznawana jest za kluczowy i centralny punkt w muzyce polskiej XX wieku” stwierdził w tekście w książce programowej Krzysztof Cyran.
Na scenie pojawią się soliści: Johanna Rusanen – sopran, David Pershall – baryton, Nikolay Didenko – bas oraz Krzysztof Gosztyła jako narrator.

Koncert odbędzie się w piątek, 25 marca, w Filharmonii Narodowej, o godz. 19.30.

 

Projekt został dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Chrzest 966.

VI Festiwal romantycznych kompozycji

Następny