Jest to jedno z ostatnich orkiestrowych dzieł Haydna. Napisane po powrocie mistrza z Londynu reprezentuje jego styl późny. Znać to w zróżnicowanej, odległej od schematów fakturze orkiestry, w śpiewności szczegółów i w dbałości o melodyczną urodę tematów. Spośród koncertów Haydna, ten należy do najpopularniejszych, nie można jednak po nim – z uwagi na skromność zamierzenia – oczekiwać takiego bogactwa wyrazu jak w koncertach wiolonczelowych mistrza. Jest za to bliski tradycji concerto militare, rozpowszechnionej w tych niespokojnych czasach, na jakie przypadł schyłek żywota Haydna.
• Część I – Allegro – dość okazała jak na niewielką skalę dzieła, pełna jest marszowych rytmów i fanfarowych zwrotów, kojarzących się z muzyką „wojskową”. Łączą się one z charakterem instrumentu solowego, który jednak prowadzi również diatoniczne kantyleny i chromatyczne łączniki, a w przetworzeniu wędruje w odleglejsze tonacje. Ku końcowi coraz więcej tu gamowych biegników i trylów, dalekich skoków i triolowych pasaży, nie one jednak decydują o wydźwięku całości, lecz idealne proporcje i wyraz radosnej powagi.
• Miniaturowa część wolna (Andante) upływa w kołyszącym rytmie siciliany, nieczęsto spotykanym u Haydna. Soliście powierzone zostaje rozwinięcie głównej, kantylenowej myśli; orkiestra ma więcej do powiedzenia w modulacjach środkowego odcinka. Skojarzenie z typową dla concerto militare sceną „nocy w obozie” wydaje się tu być na miejscu. Na pewno zaś jest to chwila wytchnienia dla koncertanta przed trudniejszym finałem.
• Finał ów (Allegro) jest – mimo zwięzłej postaci – kompletnym rondem sonatowym, zawierającym przetworzenie głównego tematu w środkowym epizodzie. A temat ten – to jedna z powszechnie znanych klasycznych melodii, wprost stworzona dla trąbki, wspaniałe objawienie inwencji Haydna. Równie zajmujący jest drugi temat, szczególnie efektownie poprowadzony w repryzie, gdzie sięga wysokich rejestrów. Oba nie urodziły się zapewne pod londyńskim niebem; najlepszym określeniem byłoby dla nich a’ la cracovienne. Solista ma okazję popisać się znajomością różnych odmian staccato i umiejętnością gry legato w dynamice piano oraz stosowania efektownego crescendo. A wszystko po to, aby tym lepiej oddać pełne polotu i fantazji pomysły starego mistrza.
Koncert został przeznaczony na trąbkę klapową – instrument umożliwiający łatwiejsze osiąganie dźwięków chromatycznych. Jednak otwory w korpusie instrumentu naruszały jego spoistość i mąciły brzmienie. Dlatego wkrótce wyszedł z użycia a Koncert wykonuje się dziś na nowoczesnych trąbkach wentylowych..
Maciej Negrey