Beethoven Ludwig van – Fidelio

Ucisk, wolność i braterstwo, poświęcenie w imię szlachetnych i wzniosłych ideałów, miłość oddana i wierna – oto kluczowe wątki Fidelia, jedynej opery Ludwiga van Beethovena. Kolejne jej wersje (I – 1805, II – 1806, III – 1814) ukazują proces zmagania się kompozytora z materią i iście benedyktyńską pracę nad nadaniem muzyce odpowiedniego dramaturgicznego kształtu. Libretto oparte zostało na „dramacie grozy i ocalenia” Jeana Bouilly’ego Leonora czyli miłość małżeńska w tłumaczeniu na język niemiecki przez Josepha Sonnleithnera. Pierwsza wersja opery – rozwlekła 3-aktowa Leonora przetrwała zaledwie trzy wystawienia w Theater an der Wien w 1805. Rok później kompozytor okroił ją do dwóch aktów, ale i to nie zapewniło oczekiwanego sukcesu. Dopiero podejście trzecie, wsparte na tekście przepracowanym przez nowego autora – Georga Friedricha Treitschkego, przyniosło konstruktywne zmiany i zaowocowało wersją finalną w 1814. Opera otrzymała tytuł Fidelio i zaistniała w obiegu kultury.
Ma postać singspielu: miejsce śpiewanych recytatywów secco zajęły monodramy i dialogi mówione. Beethoven mógł się poszczycić wielkim poprzednikiem – Mozartem, który z niemieckiej popularnej „śpiewogry” uczynił gatunek muzyki wysokiej, niosący z sobą treści symboliczne, czego przykładem stał się Czarodziejski flet, przeniknięty symboliką wolnomularską. Istotnym źródłem inspiracji był także styl heroicznej opery francuskiej, ukształtowany w czasach rewolucji, charakteryzujący się efektami mocnymi, niemal plakatowymi. Beethoven znalazł się niejako „między stylami”, jednocząc w swym dziele różne idiomy gatunkowe – francuskie, niemieckie i włoskie, i wpisując je w nadrzędną strukturę symfoniczną. W przeciwieństwie do Mozarta, dla którego „opera była przed wszystkim”, myślał przy tym instrumentalnie i dlatego podszedł do teatru muzycznego jak rasowy symfonik.
W Beethovenowskim teatrze muzycznym, podszytym symfonią, akcja rozwija się na wzór dramatycznej opowieści rodem raczej ze statycznego oratorium, aniżeli z opery. Także melodyka daleka jest od konwencji bel canta. Mozart nie chcąc „obrażać uszu słuchaczy”, dbał o piękny śpiew, Beethoven interesował się przede wszystkim walorami wyrazowymi muzyki, jej siłą oddziaływania, nawet kosztem zgrabnej frazy. Postawił też solistom wysokie techniczne i kondycyjne wymagania. Słynna więzienna aria Florestana z początku II aktu: O Boże, jaka tu ciemność trwa, łącznie z instrumentalnym wstępem, kilkanaście minut, przynosząc muzykę intensywną, mroczną. W epoce panowania melodyjnych oper Cherubiniego, tuż przed pojawieniem się belcantysty Rossiniengo, melodyka Fidelia mogła zostać odebrana jako wyciosana w kamieniu, aniżeli finezyjnie utkana. I nie o piękny śpiew w niej idzie, a o prawdę wyrazu. Punktem wyjścia jest dla niej sens niesiony przez słowa, a nie z góry założona konstrukcja. Zresztą sam kompozytor wyjawił, iż starał się pisać na głosy płynnie i gotów jest stanąć przed trybunałem zdrowego rozsądku i dobrego smaku…
Beethoven-rewolucjonista skorzystał w Fideliu ze środków utrwalonych w operze seria i buffa: zastosował recytatywy i arie, ansamble i chóry, zgodnie z konwencją gatunku oba akty zwieńczył zbiorowymi finałami. Jednak postacie nie są u niego jedynie wyraziście ukazanymi indywidualnymi charakterami, lecz stają się reprezentantami przewodnich idei dramatu. Wierna małżonka Leonora, walcząca pod postacią Fidelia z tyranem, symbolizuje miłość i wolność. Silnym wzburzonym emocjom daje wyraz tak w recytatywie i arii z I aktu Potworze, gdzie się spieszysz? Co planujesz w dzikiej furii?, jak i w duecie miłosnym z Florestanem w II akcie. Warto przypomnieć, iż partia Leonory pisana była przez Beethovena dla śpiewaczki Anny Milder, obdarzonej głosem pięknym i nośnym. Gubernator więzienia Don Pizarro to nie tylko czarny charakter tej opery, ale także uosobienie zła, które wyrażone zostaje choćby w afekcie zemsty w arii z chórem z I aktu. Jako przykład kontrapunktu charakterów posłużyć może kwartet solistów z tegoż aktu, będący kunsztownym kanonem. Każda z postaci daje artykułowane ujście innemu uczuciu: Marcelina – zakochaniu, Leonora – skrywanej trwodze, Rocco – przewrotnemu zadowoleniu, a Jaquino – zakłopotaniu.
Znaczącą rolę w tworzeniu nastroju i potęgowaniu dramatycznego napięcia pełni orkiestra. To ona poddaje śpiewakom odpowiedni ton i współprowadzi z nimi muzyczną narrację. Partyturą Fidelia Beethoven potwierdził temperament symfonika i kolorysty, wyodrębniając z orkiestrowego tutti jednostkowe barwy i uzyskując miejscami brzmienie iście Wagnerowskie. W poszukiwaniu odpowiedniej formy, zmieniał w sposób istotny instrumentację. Faktura orkiestrowa kształtowana jest często w oparciu o zasadę kontrastu: np. wysokie grzmiące dźwięki dętych drewnianych występują kontra ciepłym (można rzec: romantycznym) niskim brzmieniom wiolonczel i kontrabasów. Instrumenty zyskują przy tym charakter „mowny”, a wybrane z nich mają znaczenie symboliczne, np. puzony służą odmalowaniu atmosfery zła i ciemności, jak w scenach ombra u Monteverdiego czy Glucka.
Finał Fidelia przynosi sprawiedliwe rozwiązanie: za swe haniebne czyny Pizarro zostaje wtrącony do lochu. Roznosi się radosna pieśń: O witaj dniu, witaj godzino, niespodziewana, a tak upragniona. Z ust Leonory-Fidelia padają znamienne słowa: Miłość wiodła me starania, prawdziwa i nieustraszona. Końcowy hymn dziękczynny rozbrzmiewa w tonacji C-dur, która od czasów Stworzenia świata Haydna stała się w muzyce symbolem światła. W epoce wzniosłego klasycyzmu utożsamiona została także z ideą człowieczeństwa. Przesłanie Beethovena jest czytelne: triumfuje dobro – zło zostało pokonane przez miłość.
Małgorzata Janicka-Słysz
Ludwig van Beethoven (1770-1827)
Fidelio op. 72 (1814)
libretto Joseph Sonnleithner, Friedrich Treitschke

Osoby:
Don Fernando, minister (baryton)
Don Pizarro, gubernator państwowego więzienia (bas-baryton)
Florestan, więzień (tenor)
Leonora, jego żona, występująca pod postacią i nazwiskiem Fidelia (sopran)
Rocco, dozorca więzienia (bas)
Marcelina, jego córka, zakochana w Fideliu (sopran)
Jaquino, klucznik, starający się o rękę Marceliny (tenor)
Pierwszy więzień (tenor)
Drugi więzień (bas)

Chór strażników TB
Chór więźniów TTBB
Chór mieszkańców miasta SATB
Uwertura „Fidelio”
Allegro; Adagio; Presto.

Akt I, scena 1
Duet, Marcelina, Jaquino
Allegro

Jaquino
Skarbie mój! Teraz wreszcie jesteśmy sami i możemy gawędzić poufnie.
Marcelina
Nie zaprzątaj mi głowy! Praca nie może czekać.
Jaquino
Ależ tylko jedno słówko, ty uparciuchu!
Marcelina
To mów, słucham.
Jaquino
Ani słowa, jeśli nie spojrzysz na mnie przyjaźniej.
Marcelina
Zatkam uszy, jeśli ci się nie podoba.
Jaquino
Nie! Tylko chwilkę, a potem odejdę.
Marcelina
Ani chwili spokoju! No mów już wreszcie.
Jaquino
Wybrałem sobie ciebie na żonę. Rozumiesz?
Marcelina
No, to dość jasne.
Jaquino
A gdybyś się zgodziła? To co?
Marcelina
Zostaniemy parą.
Jaquino
Moglibyśmy za kilka tygodni…
Marcelina
No proszę! Już nawet termin ustaliłeś!
Jaquino
Do diabła z tym wiecznym pukaniem!!!
Marcelina
Ach, wreszcie jestem wolna!
Jaquino
Już mi tak świetnie szło, a tu zwierzyna uciekła.
Marcelina
Jakże trwoży mnie jego miłość i te wlokące się godziny.
Wiem, że biedak cierpi, nawet żal mi go bardzo,
ale wybrałam Fidelia. Kochać go, to rozkoszny dar losu.
Jaquino
Gdzież ja byłem? Nie patrzy na mnie!
Marcelina
Już jest z powrotem! Znowu się zacznie!
Jaquino
Kiedy się zgodzisz? Może dziś?
Marcelina
Biada! Zatruje mi życie!
Dziś, jutro, zawsze odpowiadam: Nie, nie!
Jaquino
Ty rzeczywiście jesteś z kamienia, nieczuła na prośby i błagania.
Marcelina
Muszę być dla niego taka twarda, inaczej lada iskra obudzi w nim nadzieję.
Jaquino
Więc nigdy nie zmienisz zdania? Jak myślisz?
Marcelina
Mógłbyś już sobie iść!
Jaquino
Co? Nie mogę na ciebie patrzeć? Nawet tego mi zabronisz?
Marcelina
To stój tu sobie.
Jaquino
Tak często mi przecież obiecywałaś…
Marcelina
Obiecywałam? Tego już za wiele!
Jaquino
Do diabła z tym wiecznym pukaniem!!!
Marcelina
No wreszcie się uwolniłam!
Jaquino
Rzeczywiście wyglądała na zmieszaną. Kto wie? Może coś wskóram.
Marcelina Bardzo w porę to pukanie.
Już się śmiertelnie bałam.
Biedny Jaquino! Żal mi go. Dawniej nawet go lubiłam. Ale odkąd Fidelio
zawitał w naszym domu, wszystko we mnie i dokoła mnie się zmieniło.
Scena 2
Aria. Marcelina
Andante con moto; Poco piu allegro.

Marcelina
Ach gdybym mogła już być z tobą razem i nazywać cię swoim mężem.
Panna może tylko w połowie wyznać to, co myśli.
A gdy nie będę musiała się rumienić dając ci z serca gorący pocałunek,
kiedy już nic na świecie nam nie przeszkodzi –
nadzieja wypełniła me serce i niewypowiedzianie słodka rozkosz –
O jakże będę szczęśliwa!
W ciszy domowego ogniska wstaję każdego ranka i czule się witamy.
Nasza zapobiegliwość odpędza troski, a gdy skończymy pracę
zakradnie się łaskawa dla nas noc i będziemy odpoczywać po trudach.
Nadzieja wypełniła me serce i niewypowiedzianie słodka rozkosz.
O jakże będę szczęśliwa!

Scena 4
Rocco
Biedny Fidelio! Tym razem chyba dźwigasz za dużo.
Leonora
Prawdę mówiąc jestem trochę znużony. Kowal tak długo naprawiał te kajdany.
Myślałem, że już nigdy nie skończy!
Rocco
Dzielny chłopak! Płaciłem już mniej gorliwym i roztropnym.
Leonora
O, nie myśl, że wykonuję me obowiązki tylko dla zarobku.
Rocco
Cicho! Myślisz, że nie znam twego serca?

Kwartet. Marcelina, Leonora, Jaquino, Rocco
Andante sostenuto

Marcelina
To tak cudowne, że aż się serce ściska
On mnie kocha – to jasne! Jakże będę szczęśliwa!
Leonora
Jak wielkie jest ryzyko! Jak wątły promyk nadziei!
Ona mnie kocha – to jasne! O, niewymowna udręko!
Rocco
Ona go kocha – to jasne! Dobrze panienko, będzie twój.
Pasują do siebie ci młodzi i myślę, że będą szczęśliwi.

Jaquino
Włos mi się zjeżył ze strachu! Ojciec na to zezwala!
Coś dziwnego się ze mną dzieje, żaden pomysł nie wpada do głowy!
Rocco
Słuchaj Fidelio. Będziesz moim zięciem!
Marcelina
A szybko to się stanie, drogi ojcze?
Rocco
Jak tylko Gubernator wyjedzie do Sewilli. No, moje dzieci, kochacie się bardzo,
prawda? Ale to nie wystarczy by wasze gniazdko było bezpieczne i miłe. Trzeba
pamiętać, że…
Aria. Rocco
Allegro moderato; Allegro

Rocco
Jeśli brak ci w sakiewce złota, nawet nie marz o pełnym szczęściu.
Życie wlec się będzie smutno, pełne trosk i zmartwień.
Ale gdy w kieszeni dzwoni grosz, to trzymasz los w swym ręku!
Złoto da ci władzę, miłość i marzenia śmiałe spełni.
Szczęście służy jak najemnik – za żołd. Złoto to jest piękna rzecz!
Gdy się nic połączy z niczym, wyjdzie z tego sumka mała.
Gdy na stole tylko miłość, głodny wstaniesz od obiadu.
Niech się uśmiechnie do was fortuna łaskawie
i błogosławi waszym staraniom:
Ukochana w ramionach a w sakiewce złoto – tak możecie przeżyć wiele lat!
Szczęście służy jak najemnik – za żołd. Złoto to potężna rzecz!

Leonora
Zapewnie. Ale jest jeszcze coś, nie mniej dla mnie cenne.
Rocco
Cóż takiego?
Leonora
Pańskie zaufanie. Często widzę jak zmordowany, bez tchu, wraca Pan z
podziemnych lochów. Dlaczego nie mogę iść tam z Panem?
Rocco
Wiesz przecież, że mam bardzo surowy zakaz wpuszczania kogokolwiek do
więźniów stanu.
Marcelina
Pewnie tam, gdzie siedzi ów więzień, o którym nieraz mówiłeś.
Leonora
Od dawna już siedzi?
Rocco
Przeszło dwa lata.
Leonora
Dwa lata, mówi Pan? To musi być wielki zbrodniarz.
Rocco
Albo ma potężnego wroga. Od miesiąca, z rozkazu Pizarra zmniejszam mu rację żywności. Teraz dostaje raz na dobę tylko dwie uncje czarnego chleba i pół miary wody. Żadnego światła, słomy na posłanie, nic!

Marcelina
O, kochany ojcze, nie zabieraj tam Fidelia. On nie zniesie takiego widoku!
Leonora
Czemu? Jestem silny i odważny!

Tercet. Leonora, Marcelina, Rocco.
Allegro ma non troppo; Allegro molto.

Rocco
Dobrze, dobrze, synku, bądź zawsze dzielny, to ci się powiedzie.
Teraz naprawdę będzie potrzebny hart ducha przy tych okropnościach.
Leonora
Jestem dzielny! Z zimną krwią odważę się zejść na dół.
Za tak wielką nagrodę miłość potrafi znieść też wielkie cierpienie.
Marcelina
Twoje dobre serce będzie bardzo cierpieć w tych lochach.
Ale potem wróci szczęście miłości i niewysłowiona radość!
Rocco
Na pewno zbudujesz swoje szczęście.
Leonora
Mam ufność w Bogu i sprawiedliwości.
Marcelina
Spójrz mi w oczy! Potęga miłości też nie jest mała!
Tak, będziemy szczęśliwi!
Leonora
Tak, może jeszcze będę szczęśliwy. Rocco
Tak, może jeszcze będziesz szczęśliwy.
Gubernator pewnie jutro zezwoli żebyś mi pomagał w pracy.
Leonora
Bardzo mnie zaniepokoiłeś każąc czekać aż do jutra.
Marcelina
Tak, dobry ojcze, poproś gubernatora jeszcze dziś, a wtedy szybko się pobierzemy.
Rocco
Ja już rzeczywiście stoję nad grobem i potrzebuję pomocy. To prawda!
Leonora
O, jak długo jeszcze tej udręki? Nadziejo, dodaj mi sił!
Marcelina
Ach drogi ojcze, co za myśl? Bądź jeszcze długo naszym przyjacielem i doradcą!
Rocco
Tylko spokojnie, a wszystko będzie dobrze! Zaspokoicie swoją tęsknotę.
Podajcie sobie ręce, a na wasz uścisk niech spłyną słodkie łzy radości.
Leonora
Jaki pan dobry, że tak mnie ośmiela i uspokaja moje troski. Podałam rękę do słodkiego związku, choć to kosztuje gorzkie łzy.
Marcelina
Odwagi! O jakiż żar uczuć, jak głęboka tęsknota.
Tak ścisły związek rąk i serc. O słodkie, słodkie łzy!
6. Marsz
Vivace

Scena 5

Pizarro
Zdarzyło się coś?
Rocco
Nie, Panie.
Pizarro
Depesze?
Rocco
Są tutaj.
Pizarro
Znajomy charakter pisma. (czyta) „Zawiadamiam Pana, że Minister dowiedział się, iż więźniowie stanu, którzy Panu podlegają, cierpią ponad miarę z powodu despotycznej przemocy. Minister wyjeżdża dziś, aby Pana zaskoczyć
i przeprowadzić śledztwo.”
Boże, jeśli odkryje, że trzymam w łańcuchach tego Florestana, który od dawna jest uznany za zmarłego… Ale jest na to sposób!

Aria. Pizarro. Chór strażników (TB)
Allegro agitato.

Pizarro
Ha, cóż za chwila!
Wreszcie zaspokoję zemstę, a ciebie woła już twój los.
Rozedrzeć mu serce! Cóż to za rozkosz i szczęście!
Już leżałem w prochu wydany na łup głośnego szyderstwa,
które miało mnie zgubić.
A teraz los mi pozwoli zamordować mego prześladowcę.
Ha, cóż za chwila!
W ostatnim mgnieniu życia, gdy mój nóż się w niego wwierci,
krzyknę mu do ucha: Tryumf! To ja zwyciężyłem!” Chór strażników
On mówi o ranach i śmierci.
Czuwajcie bacznie na patrolu! To musi być coś ważnego!
Pizarro
Ha, cóż za chwila!
Tryumf! To ja zwyciężyłem! To ja!

Rocco!
Rocco
Panie?

Duet. Pizarro, Rocco
Allegro con brio
Pizarro
Pospieszmy się teraz, starcze, a może ci się poszczęści
i zostaniesz bogatym człowiekiem.
To na początek!
Rocco
Proszę więc szybko powiedzieć jak mogę Panu pomóc?
Pizarro
Nie brak ci zimnej krwi i wielkiej odwagi.
Takim się okazałeś w czasie długiej służby.
Rocco
Co mam zrobić? Proszę powiedzieć!
Pizarro
Zamordować!
Rocco
Co???
Pizarro
Słuchaj! Ty drżysz? Bądź mężczyzną!
Nie można już zwlekać. Leży w interesie państwa
aby zły poddany zginął szybko.
Rocco
Ależ panie!
Pizarro
Jeszcze się wahasz?
On nie może żyć dłużej. Inaczej – już po mnie.
Pizarro ma się trząść ze strachu? To ty, ty zginiesz, a ja będę trwał.
Rocco
Czuję, że cały się trzęsę. To nie do zniesienia!
Nie odbiorę mu życia. Niech się dzieje co chce!
Nie, Panie, odbieranie życia nie należy do moich obowiązków.
Pizarro
Chętnie sam to zrobię, jeżeli brak ci odwagi.
Teraz zejdź prędko do tego człowieka na dole.
Wiesz, którego?
Rocco
Do tego co ledwie żyje?
To już cień człowieka.
Pizarro
Do niego, do niego, na dół! Będę czekał nieopodal,
a ty w cysternie zaraz wykopiesz grób.
Rocco
A potem?
Pizarro
Potem ja sam, zamaskowany wkradnę się do lochu. Jeden cios – i on zamilknie.
Rocco
Zagłodzony, skuty łańcuchami już tak długo znosi te męczarnie,
że zabić go, to tak, jak uratować. Ten sztylet jest dla niego wyzwoleniem.
Pizarro
Niech zdycha w tych łańcuchach! I tak zbyt krótko się męczył.
Ale mnie ratuje tylko jego śmierć, dopiero wtedy się uspokoję.
Trzeba się spieszyć, starcze, zrozumiałeś mnie? Dasz mi znak!
Wtedy ja sam, zamaskowany wkradnę się do lochu.
Jeden cios – i on zamilknie.

Scena 6
Recytatyw i Aria. Leonora
Allegro agitato; Adagio; Allegro con brio.

Leonora
Potworze! Gdzie się spieszysz? Co planujesz w dzikiej furii?
Żaden ludzki głos współczucia nie poruszy twej tygrysiej natury?
Lecz choć tobą miotają wzburzone fale wściekłości i gniewu,
ja widzę blask kolorowej tęczy, która zwycięża ciemne chmury.
Świeci tak miło, tak łagodnie, wzbudza wspomnienie dawnych czasów
i uspokaja krew w moich żyłach.
Przyjdź nadziejo, nie pozwól by ostatnia twa gwiazda upadła i zgasła.
Rzuć blask na mój cel, tak jeszcze daleki, i niech miłość cię wspomoże.
Idę za wołaniem mej duszy, nie waham się ni chwili.
Umacnia mnie obowiązek wiernej miłości małżeńskiej.
O ty, dla którego już tyle zniosłam, czy uda mi się dotrzeć do miejsca
gdzie złość okuła cię w kajdany i przynieść słodką pociechę?

Scena 8

Leonora
Mistrzu Rocco, już kilka razy myślałem, czy nie można by wyprowadzić naszych
nieszczęsnych więźniów do fortecznego ogrodu. Dziś jest taka piękna pogoda!
Rocco
No dobrze. Jaquino, Fidelio, otwórzcie lżejsze więzienie. Ja zaś pójdę do Pizarra i go zatrzymam.

Scena 9
Finał. Pierwszy więzień, Drugi więzień, Chór więźniów.
Allegro ma non troppo.

Chór
O, co za radość, na wolnym powietrzu zaczerpnąć swobodnie oddechu.
Tylko tu, tylko tu jest życie. Więzienie to grób!
Pierwszy więzień
Zawierzmy ufnie boskiej pomocy.
Nadzieja szepce mi cichutko:” Będziecie wolni. Koniec trosk!”
Chór
O nieba ! Ratunek! Co za szczęście! Wolności, czy powracasz do nas?
Drugi więzień
Mówcie cicho. Uważajcie! Śledzą nas oczy i uszy.
Chór więźniów
Mówcie cicho. Uważajcie! Śledzą nas oczy i uszy.
O, co za radość, na wolnym powietrzu zaczerpnąć swobodnie oddechu.
Tylko tu, tylko tu jest życie. Więzienie to grób!
Mówcie cicho. Uważajcie! Śledzą nas oczy i uszy.

Scena 10
Recytatyw. Leonora, Rocco
Allegro vivace

Leonora
Powiedz, Panie, jak poszło?
Rocco
Całkiem dobrze, całkiem dobrze! Zebrałem się na odwagę
i przedstawiłem wszystko gubernatorowi.
I dasz wiarę, co mi odpowiedział? Pozwolił i na ślub i na to żebyś mi pomagał.
Zabiorę cię do lochów jeszcze dziś.

Duet. Leonora, Rocco.
Allegro molto; Andante con moto.

Leonora
Dziś? Jeszcze dziś? O, co za szczęście! Co za radość!
Rocco
Widzę, że się cieszysz. Jeszcze tylko chwilka i zejdziemy tam razem.
Leonora
Gdzie?
Rocco
Do tego człowieka na dole, któremu od wielu tygodni zmniejszam rację żywności.
Leonora
Zostanie uwolniony?
Rocco
O, nie!
Leonora
Więc co?
Rocco
Nic, nic. W pewnym sensie uwolnimy go.
Musimy go w ciągu godziny – ale cicho sza!- tutaj pochować.
Leonora
Zatem umarł?
Rocco
Jeszcze nie, jeszcze nie.
Leonora
I Pan ma go zabić?
Rocco
Nie, dobry chłopcze, nie bój się. Rocco nie jest najemnym mordercą.
Gubernator sam zejdzie na dół. My mamy tylko wykopać grób.
Leonora
Może to grób dla mojego męża! To okropne!
Rocco
Skoro zabroniono go żywić, to lepiej mu będzie w grobie.
Leonora
Co???
Andante con moto
Rocco
Musimy się zaraz brać do roboty. Będziesz przy mnie i pomożesz.
Być strażnikiem więziennym – to ciężki chleb.
Leonora
Idę z Panem, nawet na śmierć.
Rocco
W rozwalonej cysternie łatwo wykopiemy dół.
Wierz mi, niechętnie to robię.
Widzę, że i dla ciebie to straszne.
Leonora
Jeszcze nie przywykłem.
Rocco
Chętnie bym ci tego oszczędził, ale dla mnie to za ciężka praca,
a nasz pan jest surowy.
Leonora
Jakże to bolesne!
Rocco
On chyba płacze?
Nie, zostań tu, pójdę sam. Pójdę sam!
Leonora
O, nie, nie! Muszę zobaczyć tego nieszczęśnika, choćbym miał skonać!
Leonora, Rocco
Nie zwlekajmy dłużej, wypełnijmy nasz ciężki obowiązek.

Scena 11
Leonora, Marcelina, Jaquino, Rocco
Allegro molto

Marcelina
Ach ojcze, ojcze, pospiesz się!
Rocco
Cóż znowu?
Jaquino
Nie trać czasu!
Rocco
Co się stało?
Marcelina
Za mną idzie Pizarro i wygraża ci.
Jaquino
Nie trać czasu!
Rocco
Spokojnie, powoli.
Leonora
Uciekajmy!
Rocco
Powiedz tylko słowo: Czy on już wie?
Jaquino
Tak, już wie.
Marcelina
Doniósł mu oficer, że wypuściliśmy więźniów na słońce.

Rocco
To zamknijmy ich szybko na powrót.
Marcelina
Przecież wiesz jak potrafi szaleć, znasz jego furię.
Leonora
To ja szaleję w duszy. Cała krew we mnie wre.
Rocco
Zrobiłem to z serca! Niech się tyran wścieka!

Scena 12
Pizarro, Rocco

Pizarro
Bezczelny starcze, jakie to prawa sobie uzurpujesz?
Czy to uchodzi, żeby najemny sługus wypuszczał więźniów?
Rocco
O, Panie!
Pizarro
Dalej, mów!
Rocco
Nadeszła wiosna i pogodne, ciepłe słońce.
A jeszcze – jeśli wasza dostojność raczy wziąć pod uwagę to,
co przemawia na moją korzyść – dziś są imieniny naszego monarchy.
Chcieliśmy je uczcić w ten sposób.
Tamten na dole już umiera, pozwólmy więc innym nacieszyć się spacerem.
Przecież tylko tamtego Pan nienawidzi.
Pizarro
Więc pospiesz się z tym grobem. A tu chcę mieć spokój!
Zamknij więźniów na powrót i już nigdy nie bądź taki bezczelny.

Scena 13
Kwintet, Leonora, Marcelina, Jaquino, Pizarro, Rocco, Chór więźniów..
Allegretto vivace

Chór więźniów
Żegnaj ciepły promieniu słońca tak szybko nam umykasz.
Spada na nas ciemna noc, po której nieprędko przyjdzie ranek.
Marcelina
Tak się spieszyli do blasku słońca i znów smutni schodzą w ciemność.
Cicho szepczą między sobą: „Szczęście, radość tu nie mieszka!”
Leonora
Słyszeliście rozkaz! Nie zwlekajcie! Wracajcie do lochów!
Strach mnie poraża. Czyż nie ma sądu na tego zbrodniarza?
Jaquino
Słyszeliście rozkaz! Nie zwlekajcie! Wracajcie do lochów!
Oni coś knują. Żeby tak wiedzieć, o czym rozmawiają!
Pizarro
Rocco, nie zwlekaj dłużej! Zejdź do lochów
i nie wychodź zanim nie wykonam egzekucji.
Słyszeliście rozkaz! Nie zwlekajcie! Wracajcie do lochów!
Rocco
Nie, Panie, nie będę zwlekał. Już schodzę na dół.
Cały się trzęsę! O nieszczęsny obowiązku!
Słyszeliście rozkaz! Nie zwlekajcie! Wracajcie do lochów!

Akt II
Scena 1
11. Introdukcja. Aria. Florestan.
Grave; Poco allegro; Adagio; Adagio cantabile; Poco allegro.

Florestan
Grave
Boże, jak tu ciemno, jaka straszna cisza. Pustka dokoła, ani śladu życia.
O ciężka próbo! Lecz łaska boska jest sprawiedliwa.
Nie będę szemrać! Ty Boże widzisz ogrom mego cierpienia.
Adagio cantabile
Szczęście uciekło ode mnie w samej wiośnie życia.
Odważyłem się mówić prawdę i nagrodzono mnie kajdanami.
Lecz chętnie zniosę cierpienia i haniebny koniec mej drogi,
bo serce pociesza się słodką myślą, że wykonałem moje zadanie.
Poco allegro
Co to? Czuję łagodny prąd powietrza i błysk światła w moim grobie.
Wydaje się, że w różowej mgle stanął przy mnie anioł – pocieszyciel.
Podobny do Leonory, mej małżonki,
wiedzie mnie ku wolności, do niebieskiego królestwa.

Scena 2
Melodram i Duet. Leonora, Florestan, Rocco.
Poco sostenuto, Andantino; Andante con moto

Leonora
Jak zimno pod tym sklepieniem!
Rocco
To oczywiste!. Jesteśmy bardzo głęboko.
Leonora
Już myślałem, że nigdy nie znajdziemy wejścia.
Rocco
On jest tutaj.
Leonora
Wcale się nie rusza!
Rocco
Może umarł.
Leonora
Umarł? Tak Pan myśli?
Rocco
Nie, nie! Śpi.
Wykorzystajmy to, i chodźmy do roboty. Nie ma czasu do stracenia.
Leonora
Nie mogę rozpoznać rysów twarzy. Boże dopomóż! Czy to on?
Rocco
To cysterna, o której ci mówiłem. Podaj mi kilof i stań obok.
Ty drżysz. Boisz się?
Leonora
O, nie, tylko tak tu zimno!
Rocco
No to do dzieła! W pracy się rozgrzejesz.
Andante con moto
Tylko się pospiesz, kop żwawo, Gubernator wkrótce może nadejść
Leonora
Nie będziesz narzekał Panie. Naprawdę się postaram.
Rocco
Chodź, pomóż mi podnieść ten kamień. Uważaj! Uważaj, jest ciężki!
Leonora
Już pomagam, bez obawy, natężę me wszystkie siły.
Rocco
Jeszcze trochę.
Leonora
Cierpliwości!
Rocco
No, drgnął wreszcie!
Leonora
Jeszcze trochę.
Rocco
Ciężko to idzie!
Tylko się pospiesz, kop żwawo. Gubernator wkrótce może nadejść.
Leonora
Panie, pozwól mi tylko odpocząć, a niedługo skończymy.
Rocco
Tylko się pospiesz, kop żwawo. Gubernator wkrótce może nadejść.
Leonora
Uratuję cię, kimkolwiek jesteś. Na Boga, nie będziesz ofiarą.
Na pewno rozkuję twe kajdany i uwolnię cię, biedaku!
Rocco
Czemu się ociągasz w pracy?
Leonora
Nie ociągam się, mój ojcze.
Rocco
Tylko się pospiesz, kop żwawo. Gubernator wkrótce może nadejść.
Leonora
Nie będziesz narzekał Panie. Pozwól mi tylko odpocząć, a żadna praca
nie będzie za ciężka.
Obudził się
Rocco
Obudził się, mówisz? No, odpoczął Pan trochę?
Florestan
Jak tu odpoczywać? Powiedz mi wreszcie, kto jest gubernatorem tego więzienia?

Rocco
Don Pizarro
Florestan
Pizarro! To ten, którego zbrodnie odważyłem się ujawnić!. Poślij tak szybko jak to możliwe do Leonory Florestan i powiadom ją, że trzymają mnie tu w kajdanach.
Rocco
To niemożliwe! Mówię Panu! To mnie zgubi!
Florestan
Skoro więc zostałem skazany na utratę życia, nie dręcz mnie już dłużej.
Kto to jest?
Rocco
Mój klucznik, a niedługo mój zięć.
Czemu jesteś tak wzruszony?
Leonora
Kto by nie był! Pan też…
Rocco
To prawda. Głos tego człowieka…
Leonora
Tak, przenika do głębi serca.
Tercet. Leonora, Florestan, Rocco.
Moderato; Un poco piu allegro

Florestan
Niech Bóg nagrodzi w lepszym świecie! Niebo mi cię zesłało.
O dzięki, bardzo mnie Pan wzmocnił. To nieocenione dobrodziejstwo!
Rocco
Chętnie dałem pić nieszczęśnikowi. To jego ostatnie chwile!
Leonora
Me serce wyrywa się z piersi szarpane radością i bólem.
Florestan
Widzę wzruszenie tego młodzieńca, a twarz starego też nie jest spokojna.
O Boże, zsyłasz mi nadzieję! Może nie wszystko stracone?
Leonora
Nadchodzi straszliwa godzina, która przyniesie mi śmierć lub ratunek.
Rocco
Robię co do mnie należy, ale nienawidzę okrucieństwa.
Leonora
Ten kawałek chleba – tak , od dwóch dni noszę go stale przy sobie.
Rocco
Chciałbym bardzo! Ale ci mówię – to za duże ryzyko!
Leonora
Przecież już Pan dał pić temu biedakowi.
Rocco
Nie można ! Nie wolno!
Leonora
To jego ostatnie chwile!
Rocco
No tak, tak . Więc ty zaryzykuj.

Leonora
Weź, weź chleb, nieszczęsny!
Florestan
O dzięki, dzięki!
Niech Bóg nagrodzi w lepszym świecie. Niebo mi cię zesłało.
O dzięki, bardzo mnie Pan wzmocnił
Widzę wzruszenie tego młodzieńca, a twarz starego też nie jest spokojna.
O, żebym ich mógł pozyskać! Leonora
Jeśli niebo ześle ci ratunek to będzie dla mnie wspaniała nagroda.
Przecież już Pan dał pić temu biedakowi.
Rocco
Nie raz wzruszały mnie jego cierpienia, ale zabroniono udzielać mu pomocy
Chętnie napoję tego biedaka.To jego ostatnie chwile!
Florestan
O, czemu nie mogę was nagrodzić! Dzięki. To nieocenione dobrodziejstwo.
Un poco piu Allegro.
Leonora
Och, to nie do zniesienia! Nieszczęsny człowiek!
Rocco
To jego ostatnie chwile. Nieszczęsny człowiek!

Scena 3
Pizarro
Wszystko gotowe?
Rocco
Tak, Trzeba tylko otworzyć cysternę. Mam mu zdjąć kajdany?
Pizarro
Nie, odkuj go tylko od ściany. Czas nagli.

Kwartet. Leonora, Florestan, Pizarro, Rocco
Allegro; Piu moto; Un poco sostenuto.

Pizarro
On zginie, lecz niech się wpierw dowie kto mu rozszarpie jego dumne serce.
Podniosę ten całun co zemstę okrywa. Patrz tu! Poznajesz?
Pizarro, którego chciałeś powalić, Pizarro, którego miałeś przerazić,
stoi przed tobą jako mściciel.
Florestan
Stoi przede mną morderca.
Pizarro
Przypomnę ci jeszcze raz, co zrobiłeś, a za chwilę ten sztylet…
Leonora
Cofnij się!
Florestan
O Boże!
Pizarro
Co to?
Leonora
Najpierw tą pierś musisz przebić!
Poprzysięgam ci śmierć za twe mordercze zamiary.
Pizarro
Szaleniec!
Rocco
Przestań!
Florestan
O Boże!
Pizarro
On musi ponieść karę.
Leronora
Wpierw zabij jego żonę!
Pizarro, Rocco.
Żonę?
Florestan
Moją żonę?
Leonora
Tak, to ja, Leonora.
Florestan
Leonoro!
Leonora
Jestem jego żoną i przysięgłam,
że go ocalę, a ciebie zgubię
Pizarro
Cóż za niesłychana śmiałość!
Florestan
Radość rozpala mi krew
Rocco
A moją strach ścina w lód.
Leonora
Stawię czoła jego wściekłości.
Zgiń!!!
Piu moto
Pizarro
Ha, Ha!
Mam drżeć przed kobietą? Oboje wzbudzacie mą furię.
Dzieliłaś z nim życie, podzielisz i śmierć!
Leonora
Poprzysięgam ci śmierć. Najpierw tą pierś musisz przebić.
Jeszcze słowo – i zginiesz!
(słychać trąbkę)
Ach! jesteś ocalony Florestanie! Wielki Boże!
Florestan
Ach! Jestem ocalony! Wielki Boże!
Pizarro
Ha! Przybył minister. Piekło i śmierć!
Rocco
A to co? Boże sprawiedliwy!

( jeszcze głośniej słychać trąbkę)

Scena 4
Jaquino
Ojcze Rocco, Przybył Pan Minister!
Rocco
Chwała Bogu! Idziemy! Tak, idziemy natychmiast!

Kwartet. Leonora, Florestan, Pizarro, Rocco
Allegro

Leonora, Florestan
Wybiła godzina zemsty, a ty będziesz / ja będę uratowany!
To miłość połączona z odwagą ciebie / mnie uwolni.
Pizarro
W tej przeklętej godzinie drwią ze mnie obłudnicy,
Rozpacz i zwątpienie sprzęgły się z moją zemstą.
Rocco
O, straszliwa godzino! Boże, co mnie czeka?
Nie chcę już być związany z tym wściekłym tyranem.
Florestan
Moja Leonoro! Co ty dla mnie zrobiłaś!
Leonora
Nic, mój Florestanie.

Duet. Leonora, Florestan
Allegro vivace; Adagio; Tempo primo.

Leonora
O, niewysłowiona radości! Mój mąż – tuż przy mnie!
Florestan
O, niewysłowiona radości u boku Leonory!
Oboje
Po okrutnych cierpieniach tak ogromne szczęście!
Leonora
Znów jesteś w mych ramionach.
Florestan
Boże! Jak wielkie Twe miłosierdzie!
Oboje
O dzięki Ci Boże za to szczęście!
Leonora
Mój mąż! Mój mąż – tuż przy mnie!
Florestan
Moja żona! Moja żona – tuż przy mnie!
To naprawdę ty!
Leonora
To ja!
Florestan
O, niebiański zachwycie!

Leonora
To ty! Naprawdę!
Florestan
To ja! Naprawdę!
Leonora
O, niebiański zachwycie!
Florestan
Leonoro!
Leonora
Florestanie!
Oboje
O, niewysłowiona radości! Po okrutnych cierpieniach tak ogromne szczęście!
Florestan
Moja żona! Moja żona – tuż przy mnie!
Oboje
Znów jesteś moja / mój – tuż przy mnie! O dzięki Ci Boże za to szczęście!

Scena 7
Finał. Marcelina, Jaquino, Pizarro, Fernando, Chór więźniów, Chór mieszkańców miasta.
Allegro vivace; Un poco maestoso; Poco vivace agitato; Meno allegro; Piu allegro;
Molto vivace; Sostenuto assai; Allegro ma non troppo; Presto molto.

Chór więźniów i mieszkańców miasta
Allegro vivace
O witaj dniu, witaj godzino, niespodziewana, a tak upragniona
gdy sprawiedliwość z łaskawością ukazały się przy naszym grobie.
Fernando
Un poco maestoso
Wola i rozkaz najlepszego monarchy sprowadzają mnie do was, nieszczęśni,
by przerwać tę zbrodniczą noc, co ciężko na was legła czarnym kirem.
Nie! Nie klęczcie już jak niewolnicy. Tyrańska srogość jest mi obca.
Odnajduję w was braci i chciałbym pomóc z całego serca.
Chór więźniów i mieszkańców miasta
O witaj dniu, witaj godzino!
Fernando
Odnajduję w was braci i chciałbym pomóc z całego serca.
.
Scena 8
Poco vivace agitato
Rocco
O tak, pomóż! Pomóż biednemu!
Pizarro
Cóż widzę?
Rocco
Jesteś wstrząśnięty?
Pizarro
Precz! Precz!

Fernando
O nie! Mów!
Rocco
Całe Pańskie miłosierdzie niech spłynie na tę parę. To Don Florestan…
Fernando
Ten, co umarł, jak mówiono? Ten szlachetny człowiek walczący o prawdę?
Meno allegro
Rocco
I doznał mąk bez liku.
Fernando
Mój przyjaciel! Mój przyjaciel, uznany za zmarłego
skuty kajdanami, pobladły, stoi przede mną?
Rocco i Leonora
Tak, Florestan. To jego Pan widzi.
Rocco
I Leonorę.

Fernando
Leonorę?
Piu allegro
Rocco
Przedstawiam Panu ideał żony. Ona przyszła…
Pizarro
Tylko dwa słowa!
Fernando
Ani słowa! Ona przyszła…!
Rocco
…pod bramę więzienną i pomagała mi w służbie tak wiernie i dzielnie,
że wybrałem ją na zięcia!
Marcelina
Biada! Co słyszę!
Rocco
Ten potwór właśnie tej godziny chciał zamordować Florestana.
Pizarro
Z twoją pomocą!
Rocco
Z naszą pomocą. Tylko pański przyjazd go odwołał.
Chór mieszkańców miasta
Molto vivace
Ukarać, Ukarać łotra, który gnębił niewinnego.
Sprawiedliwość niech wyciągnie miecz karzącej pomsty.
Fernando
Otwarłeś już grób tego szlachetnego człowieka, a teraz zdejm mu kajdany.
Nie! Wstrzymaj się! To Pani, zacna małżonko, wypada go całkowicie uwolnić.
Sostenuto assai
Leonora
O Boże! Co za chwila!
Florestan
O niewymownie słodkie szczęście!

Fernando
Boże, sprawiedliwy jest Twój sąd.
Marcelina i Rocco
Doświadczasz nas, lecz nie opuszczasz.
Wszyscy
O Boże! Co za chwila! O niewymownie słodkie szczęście!
Boże, sprawiedliwy jest Twój sąd. Doświadczasz nas, lecz nie opuszczasz.
Chór więźniów i mieszkańców miasta
Allegro ma non troppo
Kto już zdobył lubą żonę niech radośnie z nami śpiewa.
Nigdy za wiele pochwał dla tej, która uratowała męża.
Florestan
Twoja wierność ocaliła mi życie, a dzielność powaliła zbrodniarza.
Leonora
Miłość wiodła me starania, prawdziwa i nieustraszone.
Chór więźniów i mieszkańców miasta
Chwalmy z żarliwą radością szlachetną odwagę Leonory.
Florestan i Chór więźniów
Kto zdobył taką żonę niech radośnie z nami śpiewa.
Nigdy za wiele pochwał dla tej, która uratowała męża.
Leonora
To miłość pozwoliła mi uwolnić cię z kajdan.
To miłość chwalmy za to, że Florestan jest znów mój
Marcelina
Kto zdobył taką żonę niech radośnie z nami śpiewa.
Chór
Kto już zdobył lubą żonę niech radośnie z nami śpiewa.
Nigdy za wiele pochwał dla tej, która uratowała męża.
Leonora
To miłość chwalmy za to, że Florestan jest znów mój.
To miłość pozwoliła mi uwolnić cię z kajdan.
Wszyscy
Presto molto
Nigdy za wiele pochwał dla tej, która uratowała męża.
To miłość pozwoliła mi / jej uwolnić cię / go z kajdan.

Przekład: Grażyna Zakrzewska