V Festiwal romantycznych kompozycji dzień 2

„Nie umiem grać ani śpiewać, ale kiedy piszę wiersze – śpiewam i gram. (…) Ufam jednak, że znajdzie się jakaś bratnia dusza, która usłyszy muzykę w moich słowach i wtedy mi je zwróci. (…) Muzyka ożywi je swym tchnieniem, wyrwie ze snu!”, zanotował niemiecki poeta romantyczny Wilhelm Müller (1794-1827). Bratnią duszą został rówieśnik poety – Franciszek Schubert (1797-1828); obu twórcom nie dane było się spotkać.

Wiersze pobudzały wyobraźnię Schuberta od lat najwcześniejszych; w ciągu niedługiego życia skomponował ponad 600 pieśni, które sprawiły, że pieśń stała się kwintesencja romantycznego myślenia i najbardziej powszechnym środkiem muzycznej wypowiedzi. W 1823 roku zafascynowany poezją Müllera napisał bezprecedensowy cykl Piękna młynarka. W 20 kolejnych pieśniach przedstawiona w nim została opowieść o tragicznej miłości wędrownego czeladnika do pięknej córki młynarza. Całość tworzy rodzaj dramatycznego teatru muzycznego. Poezja i muzyka są świadomie stylizowane na twórczość quasi ludową, która dla romantyków była cenionym wzorem szlachetnej prostoty i naturalności.

Historia rozpoczyna się wraz z wędrówką podjętą przez młynarczyka (Das Wandern), podczas której przyjacielem i przewodnikiem wędrowcy staje się spersonifikowany strumyk (Wohin?). To on doprowadza młynarczyka do młyna, w którym znajduje pracę (Halt!) i obserwuje kolejne etapy rodzenia się miłości: wysłuchuje wątpliwości czy uczucie do młynarki jest odwzajemnione (Der Neugierige), jest świadkiem euforycznego wyznania uczuć (Ungeduld). To jemu młynarczyk opowiada o swojej zazdrości o myśliwego, w którym zakochana jest młynarka (Der Jäger) i przejmująco wyznaje, dlaczego ukochał zielony kolor (Die liebe Farbe) i go znienawidził (Die böse Farbe). To strumyk wreszcie oferuje odpoczynek złamanemu sercu młynarczyka (Der Müller und der Bach) i śpiewa mu finałową kołysankę śmierci (Des Baches Wiegenlied).

Historia o sile miłosnego uczucia, które nieodwzajemnione prowadzi do śmierci, może współcześnie wydawać się sentymentalna i naiwna, lecz prawdziwość emocji zawartych w pieśniach czyni ją uniwersalną i ponadczasową. Cykl Schuberta w 200. rocznicę powstania wykona uznany polski tenor Karol Kozłowski, któremu na fortepianie historycznym towarzyszyć będzie Katarzyna Drogosz.